Korekta na Wig20 trwa nadal. Na początku minionego tygodnia był lekki wzrost, a później tylko gorzej. Pozostałe indeksy radziły sobie jednak lepiej. Poniżej klasyczne wykresy.
Wig20
Indeks dużych spółek konsekwentnie schodził na dół, pokonując czerwone kreseczki. Co do skali bieżących spadków (korekty), to odpowiadają one tym z września do początku października. W zasadzie (a nie jesteśmy w aptece) overbalance można uznać za zachowany i zakończony. Zatem znajdujemy się w okienku zakupów pod wzrost, z zachowaniem zasad BHP (wielkość pozycji, stop-loss). Dalsze ześlizgiwanie się z siodła grozi bowiem poważnym upadkiem. Poniżej relacja Wig20/S&P500.
Powyższa relacja wygląda jak zagłada galaktyki.
mWig40
Indeks średnich spółek jakby miał dość spadków i czai się do wzrostów. Jakiejś euforii jednak też nie widać. Poniżej relacja mWig40/Wig20.
Powyższa relacja po zaliczeniu nowego dołka, zaczyna korekcyjnie rosnąc. Opory (czerwone kreseczki) już czekają.
sWig80
Indeks małych spółek podchodził coraz wyżej i rodzi się nowy trend wzrostowy, „główka już wyszła”. Poniżej relacja sWig80/mWig40.
Na powyższej relacji mega-trend spadkowy systematycznie mutuje w trend wzrostowy, co pokazują czerwone kreseczki. Rewelacji żadnych nie ma, jednak odżywa nadzieja na dobrą zmianę.
Podsumowując: małe spółki nabierają wigoru, a reszta się kisi.